Teorię luźnych części opracował w latach 70 XX wieku Simon Nicholson. Opiera się ona na przedmiotach, które na co dzień służą nam zupełnie do czegoś innego, a które możemy wykorzystać do różnych zadań. Co to oznacza? Luźne części to wszystko to, z czego dziecko może budować, tworzyć. Wszystkie elementy, które może przenosić, przestawiać, przesypywać, nadając im jednocześnie za każdym razem inny sens, rozwijając wyobraźnię i kreatywność.
Czym są luźne części?
Do przykładowych elementów wykorzystywanych podczas ćwiczeń metodą luźnych części są: klocki, kamienie, szyszki, guziki, patyki, wykałaczki, pompony, kolorowe szkiełka, gałęzie, kasztany, ryż, piasek, woda, muszelki, różnego rodzaju materiały. Dzięki nim dziecko może rozwijać swoją kreatywność, wymyślać nowe zabawy, budować, tworzyć. Oryginalnie teoria luźnych części odnosi się do budowania przestrzeni do zabawy w większym wymiarze – tworzenia placów zabaw i kreowania takiego otoczenia w placówkach oświatowych, które rozwija wyobraźnię, pozwalając dzieciom samodzielnie aranżować swoje otoczenie. Jedyne co nas ogranicza, to wyobraźnia.
Im prostszy przedmiot, tym lepiej
Według teorii luźnych części kreatywność najlepiej rozwijają zabawki proste, możliwie otwarte, dające nieskończenie wiele pomysłów do zabawy. Takie, które pozwalają dziecku samodzielnie kreować przestrzeń. Takie, które w umyśle dziecka mogą stać się dosłownie wszystkim.
Na przykład – zwykły patyk może być częścią domu, zagrody dla zwierząt, termometrem, widelcem, lizakiem, mieczem… Drewniane klocki bez problemu będą cegłami, prowiantem dla astronautów, jedzeniem dla kotów, gruzem, który musi wywieść koparka. Płaski klocek zostanie telefonem, a kwadratowy – kostką masła… Chustka może przeistoczyć się w latający dywan, spódnicę, pelerynę, opaskę na oko dla pirata, obrus na przyjęciu dla lalek…
Możliwości są nieograniczone, bo i zabawka nie narzuca prawie żadnej treści. Im mniej jest określona, im mniej perfekcyjnie wykonana, im mniej ma szczegółów, tym więcej można z nią zrobić.
Oczywiście luźne części nie ograniczają się tylko do patyków, klocków i chustek. Tak naprawdę jest bardzo wiele możliwości, a większość z nich jest bardzo tania, o ile nie bezpłatna. Kamienie, szyszki, kasztany, korki po winie, piasek, kasza, fasola, ryż, ciastolina, mąka, woda, kolorowe kulki, muszelki, makaron, nawet zwykła łyżka… Wystarczy rozejrzeć się po domu i na pewno coś się znajdzie. Wszystko to, czemu dziecko może samo nadać treść, wszystko to, z czego dziecko może samo coś zbudować – wszystko to są luźne części.
Teoria podaje kilka ogólnych zasad prawidłowego podejścia:
- Luźne części nie powinny mieć z góry przewidzianej jednej funkcji.
- Luźne części powinny być dla dziecka dostępne, jeśli nie przez cały dzień, to w wyznaczonym czasie zabawy.
- Zbiór luźnych części powinien być okresowo uzupełniany, zmieniany, poszerzany, aby urozmaicać zabawę.
- Dziecko musi wiedzieć, że może się tymi częściami bawić w dowolny (bezpieczny) sposób, może samo decydować o ich zastosowaniu, wyglądzie, stanie. Na pewno zabawie nie będzie sprzyjać ciągłe powtarzanie „uważaj, bo zrobisz bałagan!”.
- Pamiętajmy o bezpieczeństwie dziecka. Nie wręczamy przedmiotów ostrych czy w inny sposób niebezpiecznych Podobnie rzecz się ma z przedmiotami drobnymi. Jeśli istnieje ryzyko, że nasze maleństwo zechce je włożyć do buzi, bawimy się z nim i dokładnie pilnujemy lub dostarczamy takie części, które nie stanowią zagrożenia.
- Części nie powinny ingerować w środowisko naturalne. Nie wyrywamy roślinek, nie urywamy gałęzi, aby zapewnić części lub miejsce do zabawy. Dbamy o otoczenie.
Warto podjąć wyzwanie i pokazać dziecku, że nie tylko gotowe, idealne i kolorowe zabawki nadają się do kreatywnego spędzania czasu. Luźne części dają bowiem nieograniczone możliwości zabawy, pozwalając jednocześnie rozwijać się kreatywności, ograniczać ilość zabawek, oszczędzać pieniądze i przyrodę.